Discussion:
"Bindowanie" rysunku dwg
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Maciej Bieniek
2008-04-17 08:55:54 UTC
Permalink
Witam
Dostaję od architektów podkłady w formie pliku z kilkudziesięcioma
odnośnikami. Problem w tym, że na takim pliku ciężko się pracuje.
Architekci ponoć umieją to jednym poleceniem połączyć w jeden plik i
nazywają to bindowaniem. Da się coś takiego zrobić na AutoCADzie 2008 (poza
oczywiście ręcznym kopiowaniem zawartości każdego odnośnika do pliku
wynikowego)? Z góry dzięki za pomoc.
--
Maciek "Bieniu" Bieniek
Skype: bieniu-79 |Gadu-Gadu: 50619
ICQ: 252470497 | Tlen: maciek-b | Spik: bieniu-79
Zz
2008-04-17 13:00:48 UTC
Permalink
Post by Maciej Bieniek
Witam
Dostaję od architektów podkłady w formie pliku z kilkudziesięcioma
odnośnikami. Problem w tym, że na takim pliku ciężko się pracuje.
Architekci ponoć umieją to jednym poleceniem połączyć w jeden plik i
nazywają to bindowaniem. Da się coś takiego zrobić na AutoCADzie 2008 (poza
oczywiście ręcznym kopiowaniem zawartości każdego odnośnika do pliku
wynikowego)? Z góry dzięki za pomoc.
w okienku odnosnikow Xref prawoklik na pliku ktory chcesz zbindowac
i kliknij na ostatnia opcje (Bind a wersij angiewlskiej)

Zz
P***@gmail.com
2008-04-18 14:07:58 UTC
Permalink
:)))) ;) ;) ;)
Post by Maciej Bieniek
Dostaję od architektów podkłady w formie pliku z kilkudziesięcioma
odnośnikami.
Dostaję od branżowców ich instalacje w zbindowanych plikach...
architektura i instalacje razem....
Problem w tym, że z takim plikiem ciężko się pracuje....

;) ;) ;)

Proponuję więc bindować co się chce, ale potem nie rysować w tym pliku
tylko traktować go jako jedyny odnośnik i rysować we własnym, żeby
instalacje były w oddzielnym pliku. Takie podejście szanuje interesy i
styl pracy obu stron.... To droga do poprawnej koordynacji
międzybranżowej...

Pozdr
=2P=
koala
2008-04-18 17:05:29 UTC
Permalink
Post by P***@gmail.com
Dostaję od branżowców ich instalacje w zbindowanych plikach...
architektura i instalacje razem....
Problem w tym, że z takim plikiem ciężko się pracuje....
;) ;) ;)
Szczególnie ciężko gdy...jak niektórzy powrzucają i rozbiją sobie wszystkie
rzuty obok siebie...nie zachowujac jakiegokolwiek porzadku.
Post by P***@gmail.com
Proponuję więc bindować co się chce, ale potem nie rysować w tym pliku
tylko traktować go jako jedyny odnośnik i rysować we własnym, żeby
instalacje były w oddzielnym pliku. Takie podejście szanuje interesy i
styl pracy obu stron.... To droga do poprawnej koordynacji
międzybranżowej...
To jest chyba niestety "wycie do księżyca" i "wishfull thinking" ;-) -
widuję takie rzeczy bardzo rzadko (tzn rysunek branzowy a podkład w xrefie).

Pozdr,
Koala
pebro
2008-04-18 17:48:05 UTC
Permalink
Post by koala
To jest chyba niestety "wycie do księżyca" i "wishfull thinking" ;-) -
widuję takie rzeczy bardzo rzadko (tzn rysunek branzowy a podkład w xrefie).
Jest też drugi koniec kija. Osoba dostaje rysunek i prosi o przesłanie
jeszcze raz, bo "coś źle przeszło". Po ponownym wysłaniu okazuje się, że ona
otwiera rys bezpośrednio z maila i ma instalację w powietrzu.
Ale nie wyobrażam sobie pracy inaczej niż dogrywać podkład jako odnośnik.
--
Pozdrawiam
Paweł /pebro/
koala
2008-04-18 23:01:35 UTC
Permalink
Post by pebro
Post by koala
To jest chyba niestety "wycie do księżyca" i "wishfull thinking"
;-) - widuję takie rzeczy bardzo rzadko (tzn rysunek branzowy a
podkład w xrefie).
Jest też drugi koniec kija. Osoba dostaje rysunek i prosi o przesłanie
jeszcze raz, bo "coś źle przeszło". Po ponownym wysłaniu okazuje się,
że ona otwiera rys bezpośrednio z maila i ma instalację w powietrzu.
Ale nie wyobrażam sobie pracy inaczej niż dogrywać podkład jako odnośnik.
Ja akurat nie pracuje na oprogramowaniu Autodesku - ale jak widzę co w
autocadzie wyczyniają niektórzy co
podkłady ode mnie dostają w ogólnie znanym autodeskowym dwg...to mi się włos
jeży.
na pytanie czemu nie robią na x-refach nie potrafią odpowiedzieć...ale potem
sa pytania "o ostateczne podkłady"
bo jak będą zmiany to "trzeba będzie tyle przekopiowywać" albo "robić od
nowa"...massaker jednym słowem.

Pozdr,
Koala
P***@gmail.com
2008-04-20 15:14:41 UTC
Permalink
Wydaje mi się, że cały problem polega na tym, że bardzo, ale to bardzo
wiele osób po prostu NIE ZNA DOBRZE obsługi AutoCADa (itp).
Gorzej! Wydaje im się, że znają, a prawda jest taka, że nawet nie
widzą czego nie umieją!
I nie chodzi mi tu o znajomość komend, przeczytaną od deski do deski
książkę, poznanie wszystkich funkcji przycisków w toolbarze i opcje
menu, ale o brak wiedzy dotyczący TECHNIKI wykonania rysunku!
Dotyczy to, wg mnie, i innych programów. Od Worda (OpenOffice)
zaczynająć. W CV pojawia się często tekst: "Znajomość pakietu office -
bardzo dobra", a wystarczy spojrzeć w plik... tragedia! Zero zasad
tworzenia dokumentu, zero znajomości techniki...
Podobnie z CADami....
Post by koala
na pytanie czemu nie robią na x-refach nie potrafią odpowiedzieć...ale potem
sa pytania "o ostateczne podkłady"
bo jak będą zmiany to "trzeba będzie tyle przekopiowywać" albo "robić od
nowa"...massaker jednym słowem.
Racja. Wg mnie, często nie potrafią odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo
albo nie wiedzą, co to XREFy (ale udają, że wiedzą!!!!), albo wiedząc
co to XREF nie znają jego siły w połączeniu z odpowiednią techniką
jego wykorzystania.....

Na koniec powiem, tak... kiedyś nie znałem xrefów, potem wiedziałem co
to jest, potem ktoś przesłał mi rysunek oparty o xrefy co
skomplikowało mi życie - wręcz zdenerwowało, potem przemyślałem idee
pracy z xrefami, zrozumiałem korzyści które biją na głowę utrudnienia
wynikające z konieczności trzymania pewnej dyscypliny w rysunkach i
stosowania określonych procedur. Teraz bez xrefów (i to nie tylko
służących wymianie rysunków międzybranżowej) nie wyobrażam sobie
sprawnego funkcjonowania mojego biura....

=2P=
PS.
Post by koala
Koala
Ja akurat nie pracuje na oprogramowaniu Autodesku
A na jakim programie pracujesz, jeśli można wiedzieć?
koala
2008-04-20 15:44:59 UTC
Permalink
Post by P***@gmail.com
Racja. Wg mnie, często nie potrafią odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo
albo nie wiedzą, co to XREFy (ale udają, że wiedzą!!!!), albo wiedząc
co to XREF nie znają jego siły w połączeniu z odpowiednią techniką
jego wykorzystania.....
Wiedzieć wiedzą...ale w większości chcą mieć wszystko w kupie bo nie radzą
sobie w przenoszeniu
czegokolwiek między rysunkami.
Co do wiedzy na temat systemu w jakim pracują to sam nie pracując na tym
systemie uświadamiałem
ich co i jak....pokazywałem co dadzą im xrefy...ale grochem o ścianę....
Post by P***@gmail.com
Post by koala
Ja akurat nie pracuje na oprogramowaniu Autodesku
A na jakim programie pracujesz, jeśli można wiedzieć?
Na Archicadzie.

Pozdr,
Koala
pebro
2008-04-20 19:33:59 UTC
Permalink
U?ytkownik <***@gmail.com> napisa? w wiadomo?ci news:3d22bad1-7ecb-4d05-a49a-***@u69g2000hse.googlegroups.com...
Wydaje mi się, że cały problem polega na tym, że bardzo, ale to bardzo
wiele osób po prostu NIE ZNA DOBRZE obsługi AutoCADa (itp).
Gorzej! Wydaje im się, że znają, a prawda jest taka, że nawet nie
widzą czego nie umieją!
I nie chodzi mi tu o znajomość komend, przeczytaną od deski do deski
książkę, poznanie wszystkich funkcji przycisków w toolbarze i opcje
menu, ale o brak wiedzy dotyczący TECHNIKI wykonania rysunku!
***
Otórz to, widziałem już rysunki, dość skomplikowane, w których wymiary były
były w postaci rozbitej i wpisywane ręcznie. Ale nie ma co się dziwić, bo
rysunek robiony bez skoku, więc wymair 9,998 wyglądałby jak ceny z marketu.
Miałem też rysunek od architekta rysowany w skali 1:50 !!!.
A już największym przekleństwem jest wg mnie możliwość edycji koloru tekstu
w edytorze w wyniku tego otrzymuje sie tekst napisany w warstwie białej, ale
rysowany na niebiesko, przy czym tekst jest czerwony, bo ktoś w edytorze to
zmienił. Oczywiście nie tylko tekstów się to tyczy.
--
Pozdrawiam
Paweł /pebro/
Zz
2008-04-21 13:19:46 UTC
Permalink
Post by P***@gmail.com
wiele osób po prostu NIE ZNA DOBRZE obsługi AutoCADa (itp).
nie kazdy cadowiec jest niespelnionym informatykiem ktory o niczym innym
nie marzy tylko aby spedzic weekend z ksiazka w reku a potem zmajstrowac
makro ktore bedzie za niego automatycznie wstawiac drzi i okna w rysunek..
znam wielu inzynierow dla ktorych komputer to wrecz przeklenstwo,
rzeczywistosc nie jest skalowalna do 4 miejsca po przecinku, a przy
niektorych elementach budowlanych wystarczy nawet precyzja co
do centymetra... Nie mowiac juz o tym ze inwestor woli kolorowe
obrazki nawet wykreslowne w cadzie w 1:50 niz precyzyjne do 5 miejsca
po przecinku z uzyciem 10 makr, ale takie smutne, czarnobiale i bez cieni...


Zz
koala
2008-04-21 20:21:14 UTC
Permalink
Post by Zz
Post by P***@gmail.com
wiele osób po prostu NIE ZNA DOBRZE obsługi AutoCADa (itp).
nie kazdy cadowiec jest niespelnionym informatykiem ktory o niczym
innym nie marzy tylko aby spedzic weekend z ksiazka w reku a potem
zmajstrowac makro ktore bedzie za niego automatycznie wstawiac drzi i
okna w rysunek..
Po pierwsze primo - uzywać programów CAD gdzie D=design a nie drafting
Po drugie primo zaangażować w firmie CAD managera który zadba o standardy.
Do architektury (zaczynam od architektury bo to moja branża) są
specjalizowane
systemy w których nie rysuje się "kreseczkami", a buduje się projekt
elementami
architektonicznymi....
Do pozostałych branż też pojawiają się odpowiednie systemy (tu nie jestem do
końca w temacie)
Post by Zz
znam wielu inzynierow dla ktorych komputer to wrecz
przeklenstwo, rzeczywistosc nie jest skalowalna do 4 miejsca po
przecinku, a przy niektorych elementach budowlanych wystarczy nawet
precyzja co do centymetra... Nie mowiac juz o tym ze inwestor woli
kolorowe
obrazki nawet wykreslowne w cadzie w 1:50 niz precyzyjne do 5 miejsca
po przecinku z uzyciem 10 makr, ale takie smutne, czarnobiale i bez cieni...
Ale oczywiście potrzebne jest zrobienie obu tych rzeczy.

Pozdr,
Koala
tomek bartkowiak
2008-04-23 15:05:27 UTC
Permalink
Post by P***@gmail.com
Wydaje mi się, że cały problem polega na tym, że bardzo, ale to bardzo
wiele osób po prostu NIE ZNA DOBRZE obsługi AutoCADa (itp).
Gorzej! Wydaje im się, że znają, a prawda jest taka, że nawet nie
widzą czego nie umieją!
I nie chodzi mi tu o znajomość komend, przeczytaną od deski do deski
książkę, poznanie wszystkich funkcji przycisków w toolbarze i opcje
menu, ale o brak wiedzy dotyczący TECHNIKI wykonania rysunku!
***
Otórz to, widziałem już rysunki, dość skomplikowane, w których wymiary były
były w postaci rozbitej i wpisywane ręcznie. Ale nie ma co się dziwić, bo
rysunek robiony bez skoku, więc wymair 9,998 wyglądałby jak ceny z marketu.
Miałem też rysunek od architekta rysowany w skali 1:50 !!!.
A już największym przekleństwem jest wg mnie możliwość edycji koloru tekstu
w edytorze w wyniku tego otrzymuje sie tekst napisany w warstwie białej, ale
rysowany na niebiesko, przy czym tekst jest czerwony, bo ktoś w edytorze to
zmienił. Oczywiście nie tylko tekstów się to tyczy.
--
Pozdrawiam
Paweł /pebro/
Się ArchiCadowcy nauczą robić dokładne rysunki i kolorki będą jak warstwa -
się wtedy ich XREFY będzie z przyjemnością używało . Przez 15 lat kontaktów
z ArchCadowcami ani razu nie dostałem podkładów w których 3000<>2999.8454
albo 250<>249.452
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
koala
2008-04-23 16:40:15 UTC
Permalink
Post by tomek bartkowiak
Się ArchiCadowcy nauczą robić dokładne rysunki i kolorki będą jak
warstwa - się wtedy ich XREFY będzie z przyjemnością używało .
No to powiedz tym z którymi współpracujesz czego konkretnie Tobie
potrzeba...
Jesli chodzi o to o czym powyżej piszesz czyli "bylayer" jest bez problemu
do osiagnięcia.
Jak nie wiedzą to albo niech się dowiedzą, albo zatrudnią sobie CAD managera
z przwdziwego zdarzenia ;-)
Post by tomek bartkowiak
Przez
15 lat kontaktów z ArchCadowcami ani razu nie dostałem podkładów w
których 3000<>2999.8454 albo 250<>249.452
Niedokładne rysowanie też mnie generalnie wkur*** no ale dokładność zalezy
głównie od rysującego i przeskoczenie na
"wyższą dokładność" tego może być czasem problemem dla tegoż rysującego ;-)

Pozdr,
Koala

szadok
2008-04-21 04:10:27 UTC
Permalink
W wiadomości <3d22bad1-7ecb-4d05-a49a-***@u69g2000hse.googlegroups.com> ***@gmail.com
pisze, co następuje...
Post by P***@gmail.com
Wydaje mi się, że cały problem polega na tym, że bardzo, ale to bardzo
wiele osób po prostu NIE ZNA DOBRZE obsługi AutoCADa (itp).
[...]
Post by P***@gmail.com
I nie chodzi mi tu o znajomość komend, przeczytaną od deski do deski
książkę, poznanie wszystkich funkcji przycisków w toolbarze i opcje
menu, ale o brak wiedzy dotyczący TECHNIKI wykonania rysunku!
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Ale mam pytanie: czy znasz
jakąś książkę, albo lepiej - publikację elektroniczną, a jeszcze
szczytem marzeń - w rodzimym języku traktującej o poprawnym wykonywaniu
rysunku..?

Prawdę powiedziawszy niespecjalnie się tematem interesowałem - więc nie
wiem, czy są.

Oczywiście byłaby to książka dla tych, co już opanowali podstawy - czyli
rysowanie, a mają chęć na coś więcej :)

pzdr, szadok
--
przy odpowiadaniu na priv usuń cyfry z mojego adresu
"To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami"
śp. Babcia
Loading...